wtorek, 31 października 2017

SZYCIOWY MISZ MASZ

Czy tylko mi ostatnio czas ucieka w tak zastraszająco szybkim tempie? Fakt,że dzień  mam wypełniony" po brzegi", ale i kiedyś tak było....a jakoś tak nie pędził. No, ale żeby wiecej go nie trwonić ;-)(tym bardziej ,że już po północy), przejdę do rzeczy...tych , które powstały , a których nie miałam okazji jeszcze pokazać. Zapraszam więc do ogladania.





















czwartek, 19 października 2017

GRZYBOBRANIE

Pewnie część z Was miała okazję ostatnio wybrać się na grzybobranie.Jako dziecko bardzo lubiłam chodzić z dziadkami po lesie w poszukiwaniu podgrzybków, prawdziwków, zajączków czy kurek.Teraz na te wyprawy ,  kiedy jestem w Polsce,wybieram się razem z moją córcią i  z moimi rodzicami. W tym roku ,przed moim powrotem do Grecji, udało nam sie wybrać dwukrotnie. Natalka złapała bakcyla i szukanie grzybów sprawiło jej sporo frajdy , tym bardziej  ,że już samo spacerowanie po lesie bardzo lubi.Przy okazji zrobiłam parę zdjęć dość osobliwym grzybkom . Las o tej porze roku jest piekny. Mieniące sie różnymi kolorami liście, cudne wrzosy, jarzębina....no i natknęłysmy się na zająca :-).
  

z muchomorkiem












środa, 11 października 2017

WSPOMNIENIA Z WAKACJI

Witajcie po dość długiej przerwie. Nasz pobyt w Polsce  trwał nieco dłużej niż zakładaliśmy, no a po powrocie czekał na mnie ogrom pracy zarówno w ogrodzie jak i w domu. Dlatego też nie miałam zbyt wiele czasu na blogowanie , ale mam nadzieje ,że teraz to sie zmieni. W ostatnim poście pisałam o tym jak wspaniale spędzaliśmy czas w Polsce. Jedną z atrakcji była wizyta w KOLEJKOWIE we Wrocławiu. Świat miniatur podobał się Natalce, jak dla mnie mógłby być jednak większy.Poruszajace się elementy wystawy, czy zmieniające sie pory dnia to dodatkowy plus tego parku miniatur, Z pewnością warto go zobaczyć. Natalka skorzystała też z imprezy w klodzkiej galerii-główna atrakcja świnka Peppa.Była możliwość zrobienia sobie zdjęć z Peppą ,  hostessy zajmowały sie robieniem zwierzątek  , kwiatków z balonów, malowaniem twarzy dzieciom.Był też dmuchany zamek , w którym dzieci skakały i szalały....radocha na całego dla wszystkich maluchów-dla rodziców już pewnie mniej ;-)...tłumy i kolejki....same wiecie...
















Do zobaczenia nastepnym razem